czwartek, 21 sierpnia 2014

Rozdział 2

Właśnie zadzwonił dzwonek i musiałam iść już do klasy. Pożegnałam się z  Mike'em, gdyż miał mieć teraz lekcję z jakąś wredną babką. W duchu modliłam się o jakąś przyzwoitą klasę. W mojej poprzedniej szkole nie miałam zbyt łatwo. W dodatku byłam przezywana od kujona tylko i wyłącznie dlatego, że miałam dobre oceny. Z czasem się do tego przyzwyczaiłam. Nie miałam przyjaciół. Nikogo. A osoby, z którymi od czasu do czasu rozmawiałam również się ode mnie odwróciły. Teraz też się boję. Boję się tego co powiedział mój brat. Wiem, że Mike nie pozwoli mnie skrzywdzić, ale przecież co on może, przecież ich jest pięciu.

Nagle poczułam jak na kogoś wpadam. Zobaczyłam książki upadające na ziemię. Super. Zobaczyłam, że wpadłam na jakąś bardzo ładną blondynkę. Zaczęłam ją przepraszać. Nie chciałam mieć wrogów od razu w pierwszy dzień szkoły.

- Haha spokojnie nic się nie stało. Lola jestem. - dziewczyna zaśmiała się wyciągnęła rękę w moją stronę, którą uścisnęłam. Odetchnęłam z ulgą. Wygląda na bardzo sympatyczną. Co ja gadam, taka też jest.
- Ja Effy. - posłałam jej szczery uśmiech.
- Więc wychodzi na to, że mamy teraz tą samą lekcję i chyba jesteśmy w tej samej klasie. - dodałam podnosząc książki od geografii z ziemi.
- A więc Effy, ruszamy do sali 275. - znów się zaśmiałyśmy i udałyśmy się do klasy. Nauczycielki na szczęście jeszcze nie było. Usiadłyśmy w ostatniej ławki pod oknem i wyciągnęłam książki.
- Lola mogę się o coś ciebie spytać? - spojrzałam na blondynkę oczekując informacji.
- Pewnie.
- Wiesz może kim dokładnie jest Harry Styles? - cały czas się nad tym zastanawiałam, bo coś mi tu nie pasowało, czułam że Mike mi wszystkiego nie powiedział. Bo gdyby On i jego reszta była w gangu dawno by ich złapano. Oni muszą być kimś więcej. Widziałam na jej twarzy zdenerwowanie. Czemu wszyscy się ich tak boją?
- Yyyy... Wiem. Jest znany z tego, że dostaje to co chce. Uważaj na niego. - tylko tyle? Przecież to się nie klei?
- Czegoś mi nie chcesz powiedzieć. - zmarszczyłam czoło szukając odpowiedzi w jej oczach, gdy szybko odwróciła wzrok.
- Po prostu im mniej o nim wiesz tym lepiej. - posłała mi sztuczny uśmiech i poprawiła się siedząc na krześle. Chciałam coś powiedzieć, ale do kasy weszła nauczycielka. Widziałam na jej twarzy ulgę.

- - - -

Przez całą lekcję byłam nie obecna chociaż lubiłam ten przedmiot. Nikt nie chce mi powiedzieć czegoś więcej na jego temat, ale przysięgłam sobie, że i tak się dowiem o co im wszystkim chodzi. Nawet mój brat, który nikogo i niczego się nie bał wymiękał przy nim. Kiedy zadzwonił dzwonek wyszłam z kasy równo z Lolą. Nie naciskałam już na nią. Postanowiłam, że ją sobie odpuszczę. Może Styles tak naprawdę nie będzie chciał nic ode mnie. Mam taką nadzieję. Tak sobie pomyślałam, że jeśli będę trzymać się mojego brata, albo Loli nic mi się nie stanie. Niestety Mike'a nigdzie nie było, a Lola poszła do sekretariatu w 'jakiejś tam sprawie'. Rozglądałam się uważnie po korytarzu, aby na żadnego ze znajomej mi piątki nie wpaść. Musiałam iść do szafki wyjąć książki na przedmiot, który za jakiś czas miałam mieć. Przekręciłam kluczyk i wyjęłam książki. Głośno westchnęłam, gdyż moim jedynym marzeniem teraz było położyć się w mim łóżku. Miałam już dość dzisiejszego dnia. Czułam, że coś dzisiaj się jeszcze wydarzy. Kiedy zamknęłam szafkę zobaczyłam stojącego obok mnie lokowatego chłopaka o zielonych oczach. Styles. Odskoczyłam szybko. O dziwo nie było przy nim jego 'kumpli'. Chciałam odejść z nadzieją, że się do mnie nie przyczepi. Niestety, kiedy tylko minęłam go poczułam jego duże dłonie na moim nadgarstku. Odwrócił mnie w swoją stronę i przyciągnął do siebie. Z wyrazu mojej twarzy jedyne co można było odczytać to złość.
- I jak twój kochany braciszek miał Cię pilnować, a tym czasem jesteś w moich objęciach. - zaśmiał się, a ja miałam ochotę mu przywalić. Co on sobie do cholery wyobraża?!
- Pieprz się Styles! - warknęłam chcąc odepchnąć go od siebie. Nieskutecznie.
- Po pierwsze dla Ciebie Pan Styles, a po drugie z tobą zawsze. - wytrzeszczyłam oczy na jego słowa. Był wręcz obleśny. Niestety On był bardzo zadowolony z siebie.
- Rzygać mi się chce jak na Ciebie patrzę. - skrzywiłam się, a on znów ukazał swoje proste i białe zęby. W duchu modliłam się, aby Mike się pojawił.
- Nie musisz udawać skarbie. Nie ma tutaj twojego brata. Masz szczęście, że jesteśmy na widoku inaczej pieprzył bym cię na tym korytarzu. - wyszeptał mi do ucha i wym momencie pojawił się mój brat. Odepchnął Go ode mnie i przywalił pięścią w twarz na co ja również miałam ochotę. Nawet nie zauważyłam kiedy zebrało się koło nas dużo ludzi. Niestety pojawiła się czwórka przyjaciół Styles'a. Do moich oczu napłynęły łzy kiedy zobaczyłam jak zielonooki, uderzył mocno mojego brata przez co płynęła mu czerwona ciecz z nosa. Nie wiedziałam co mam robić. Stałam jak słup i się patrzyłam.
- W tej chwili proszę się uspokoić i do mojego gabinetu proszę! - usłyszałam krzyk dyrektorki. W pewnym sensie mi ulżyło. Przybiegła do mnie Lola z miną 'co się tu dzieje'. Odwróciłam się w stronę gdzie nie dawno miała miejsce bójka i zobaczyłam tylko wściekłego Harry'ego, który się na mnie patrzył. Szybko się odwróciłam i odeszłam. 
- Effy mówiłam Ci. Trzymaj się od niego z daleka, póki jeszcze nie jest za późno. - powiedziała.
- Chyba już jest. - odparłam ze smutkiem.




I o to powstał rozdział 2 =D Mam nadzieję, że was nie zanudziłam skarby <3 Jeśli tak to z góry przepraszam...

M.

+ pamiętajcie o zakładce INFORMOWANI!  :D

N.

7 komentarzy:

  1. Jej, cudniee ! :3 ❤💎👍😘

    OdpowiedzUsuń
  2. Czekam na next, mam nadzieję że niedługo. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wow *.* Boskie nie mogę się doczekać dalszej części , co będzie dalej z Effy?
    W starej szkole musiała mieć naprawdę ciężko a teraz jeszcze Harry coś takiego zrobił no masakra .
    Kocham i czekam na next ♥

    OdpowiedzUsuń
  4. oo matko to się dzieje :o :D nie mogę z Harrego haha ;D świetne <3

    OdpowiedzUsuń
  5. ARE YOU FUCKING KIDDING ME?
    zanudziłaś?! XD chyba Cię główka boli, skarbie :*
    zarąbisty rozdzial ;D
    kurdełe! ale akcja! :D nie mogę się doczekać kolejnego., OMGGGGG *u*
    życzę duuużo weny <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Zajebisty rozdział <3 /księżniczkamikusia

    OdpowiedzUsuń

Za każdy komentarz bardzo ci dziękujemy! ♥